Płyta „The Horse`s Trail” przyszła do mnie pocztą, z dużą nalepką „Riverdance Soloist”. Rzeczywiście, występy z najbardziej znanym irlandzkim show tanecznym, to dla Zoe niezła reklama. Tyle tylko, że myliłby się ktoś, kto skuszony tą nalepką kupiłby płytę, w oczekiwaniu łagodnego pop-folku w stylu irlandzkich show.
Zoë Conway jest klasycznie wykształconą skrzypaczką, jednak w przypadku muzyków z Irlandii oznacza to zazwyczaj również dobre ucho do tradycyjnych brzmień ludowych. Na „The Horse`s Trail” znajdziemy bardzo surowe momentami brzmienia, choć nie pozbawione wirtuozerskich popisów solistki.
Skrzypaczce towarzyszą tu tylko dwaj muzycy: Steve Cooney, grający na gitarze i Robbie Harris, perkusjonalista. Nie da się więc ukryć, ze to Zoë jest tu najważniejsza. Z resztą niektóre utwory gra zupełnie sama.
Obok starych irlandzkich melodii znalazło się tu miejsca również na autorskie kompozycje artystki, takie jak „Wild Strawberry Hill/The Horse’s Tail”, „Dannan’s Reel”, „Doogary Crannog” i inne. Wpisują się one idealnie w brzmienie tej na wskroś celtyckiej płyty.

Rafał Chojnacki