Płyta „En klunk av det bla” to drugi album w dorobku pogańsko-folkowej grupy Ulvens Döttrar. Poprzedni, zatytułowany „Värm ditt blod” ukazał się w 2004 roku. Co prawda można czasem natrafić na ich płytę pt. „Saga”, wydaną w 2009 roku i sygnowaną anglojęzyczną nazwą The Daughters of the Wolf, jednak jest to w rzeczywistości debiutancki album w re-edycji opublikowanej dla szerszego grona odbiorców.
W skład Ulvens Döttrar wchodzą trzy siostry: Isabella, Johanna i Ella Grüssner. Urodziły się i wychowały na Wyspach Alandzkich, należących terytorialnie do Finlandii, jednak pozostających pod wpływem kultury szwedzkiej. Nic więc dziwnego, że śpiewane po szwedzku piosenki mylą często recenzentów, którzy nie znając zbyt dobrze geografii krajów nordyckich uważają Ulvens Döttrar ze grupę z kraju Abby i Ikei. Nic bardziej mylnego.
Zawarta na płycie „En klunk av det bla” muzyka, to osiemnaście kompozycji, w większości opartych o brzmienia i rytmy typowe dla muzyki ludowej z Alandów. Teksty nawiązują do baśni i legend z tego regionu. Wykonania są nieco bardziej współczesne. Siostry Grüssner orientują się bowiem co obecnie gra się w Skandynawii i najwyraźniej dostosowują aranżacje swoich kompozycji do możliwości tria. Muzyka jest dzięki temu bardziej oszczędna niż w przypadku zespołów zrzeszających większą liczbę muzyków, jednak dzięki temu nabiera pewnej subtelności i brzmi niezwykle selektywnie. Podbite brzmieniem etnicznych bębnów, fletów i smyków wokale trzech sióstr również doskonale współbrzmią. Nic w tym dziwnego, z materiałów promocyjnych zespołu wynika, że śpiewają razem właściwie całe życie.

Rafał Chojnacki