Już sama nazwa grupy Lothlorien nawiązuje do Tolkiena i szerzej patrząc do klimatów fantasy. Jeżeli zestawimy to z muzyką folkową, powinniśmy otrzymać coś na kształt muzyki jaką mogłyby grać elfy w swoich leśnych kryjówkach.
Jednak sam zespół określa swoją muzykę jako „Contemporary Celtic Fusion”. Zgodnie z taką deklaracją powinniśmy oczekiwać współczesnych kompozycji opartych o źródła celtyckie, ze wskazaniem na stylistyczne wycieczki w kierunku innych gatunków muzycznych. Cóż zatem otrzymujemy?
Trzeba przyznać że rzeczywiście coś w tych wszystkich deklaracjach jest. Album „Relics 1993-1997” jest tu o tyle reprezentatywny, że to przekrojowy materiał z trzech pierwszych płyt zespołu. Po wydaniu świetnie przyjętego albumu „Saqi” grupa postanowiła przypomnieć słuchaczom swoje starsze utwory, zwłaszcza że minęło już sporo lat i płyty z pierwszych sesji nie były dostępne.
Dobrze się stało, że ukazał się taki składak. Muzyka ta różni się nieco od obecnego oblicza kapeli. Mniej tu folk-rockowych wycieczek, a więcej magicznych dźwięków. Takie fragmenty płyty, jak wstęp do „Orc Mine” kojarzyć się mogą z graniem grupy Clannad z okresu płyt „Legend” i „Magical Ring”.

Taclem