Zespół Skra wydawany jest pod skrzydłami Tutl, farerskiego wydawnictwa specjalizującego się w dobrze dobranych tytułach z bardzo twórczej sceny folkowej, kwitnącej na Wyspach Owczych. Tym razem jednak mamy do czynienia z muzyką z innego archipelagu – z fińskich Alandów.
Od pierwszych dźwięków („Birdlife”) domyślamy się że będzie to mieszanka tradycyjnych brzmień – brzmień, bo melodie są generalnie nowe – z nowoczesnością, choć ujętą w karby przez świadomych swego dziedzictwa muzyków. Nie ma rockowych wstawek, nawet instrumenty perkusyjne grają subtelnie.
Alandzcy muzycy świetnie operują nastrojem. Słychac to zwłaszcza w niepokojącym „Sikhen” i w pięknym „Oss Emellan”.
Czasem bywa też żywiołowo, niemal jak u najbardziej zabawowych irlandzkich kapel. Tak jest w „Kökssoffan”, „Las Vegas Roadtrip” czy „Botor”. Nigdy jednak nie gubią swojej drogi i chyba to jest w tej muzyce najlepsze.

Taclem