Amerykańska kapela folk-rockowa w której grają sami emigranci z Bałkanów i Środkowego Wschodu, to chyba ewenement. Tak jest w przypadku grupy Visa. „De Facto” to trzecia płyta w ich dorobku. Wszyscy mieszkają w Nowym Jorku i grają… no właśnie jak?
Są tu wpływy muzyki arabskiej, nie ma prostego weselnego grania w stylu Bregovica. Etniczne elementy z Armenii przenikają się z innym dźwiękami. Jest tu nieco improwizacji, mogących się kojarzyć z jazzem, ale osadzonych w folkowych brzmieniach.
Ciekawie prezentuje się strona rockowa strona przedsięwzięcia. Nie mamy bowiem do czynienia z mdławym popem, jakim często okraszane są folk-rockowe propozycje, ale z rasowym graniem, które często staje się nierozerwalną częścią prezentowanej muzyki. To nie jest muzyka folkowa zagrana w mocniejszej aranżacji, Od początku pomyślano te piosenki właśnie w sposób zaprezentowany na płycie. To dobrze słychać, bo album zyskuje przy tym na spójności.

Taclem