Północnoirlandzka piosenkarka folkowa, która od dwudziestu ośmiu lat mieszka w Szkocji nagrywa swój debiutancki album. A wydawałoby się, że to w Polsce trudno było swego czasu wydać płytę. Co ciekawe publiczność w nowej ojczyźnie znała ją głównie jako śpiewaczkę i dziennikarkę związaną z muzyką country. Utwory, które znalazły się na płycie „A Song In Her Heart” to po części dość stare piosenki, ale są też nowsze, które powstały niejako specjalnie na potrzeby tego albumu.
Efekt jest bardzo interesujący. Po pierwszych dźwiękach miałem wrażenie jakbym odkrył jakąś nieznaną płytę z piosenkami Dolores Keane z czasów jej najlepszych albumów. Jest to krążek głównie balladowy i powinien się spodobać właśnie miłośnikom takiego grania.
Gitara i pianino, to tutaj podstawowe instrumentarium. Czasem włączają się flety, skrzypce, akordeon i inne instrumenty, jednak nad wszystkim wszystkim unosi się głos Mary Kathleen Burke.
Za ciekawostki można uznać nowe wykonanie znanej tradycyjnej pieśni „Black Is The Colour”, cover Donovana „Catch The Wind” i świetną piosenkę z autobiograficznymi motywami „My Scotsman And Thee”.
Do najciekawszych piosenek na płycie zaliczyłbym obok tych trzech jeszcze „Power And Honesty”, „The Home I Left Behind” i „James”. Sześć wyrózniających się piosenek na czternaście to chyba niezły wynik.

Taclem