Bardzo ciepły autorski album Petera McCune rozpoczyna się od pięknej ballady „Farewell Mayo”. Powoduje ona, że już od samego początku płyty nastrajamy się bardzo nostalgicznie. Taki nastrój panuje tu praktycznie do końca. Nawet instrumentalne utwory, będące nowymi wersjami starych ludowych tańców (takich jak „The Cartweel & Cooley’s” czy John Roches Favourite) są tu zagrane spokojnie, z wyczuciem.
Peter popada czasem w pompatyczny nastrój, charakterystyczny dla wielu celtyckich bardów. Pieśń „Slieve Gallon Brae’s” mogłaby się znaleźć na przykład w repertuarze Dougiego MacLeana. Silny kontrast między nią, a kolejnym utworem („ Merrily Danced the Quakers Wife and Merrily Danced the Quaker”) pokazuje wielobarwność celtyckiego grania.

Taclem