Annika Fehling jest u nas niemal zupełnie nieznana. Dlatego też jej album zatytułowany „Good For You”, z podtytułem „The Best of Annika Fehling” jest dobrym pomysłem dla każdego, kto chciałby się zapoznać z jej twórczością w sposób przekrojowy.
Mamy tu muzykę, która powstawał w większości w domowym studiu artystki na szwedzkiej wyspie Visby, gdzie co roku odbywają się malownicze imprezy o charakterze średniowiecznym. Aż dziw bierze, że w takim miejscu powstała muzyka kulturowo dość odległa od klimatów muzyki skandynawskiej, czy brzmień muzyki dawnej.
Utwory napisane przez Annikę, to mieszanka country, folka, popu i jazzu, czyli to, co się obecnie dość dobrze sprzedaje na świecie. Od czasów przebojowego singla „När en stjärna faller” z którym pojawiła się na festiwalu Eurowizji Annika jest dobrze kojarzona w Europie, ale również za oceanem (przyczyniła się do tego również płyta „Visby/Texas” zarejestrowana wspólnie z Daną Cooper z Nashville).
Amerykanie widzą w jej muzyce silne wpływy country, a Europejczycy czują w tym folk. Ja myślę że to po prostu całkiem dobra muzyka.

Taclem