Czasem to aż miło obserwować jak wzajemnie inspirują się kapele po obu stronach Atlantyku. Kilka lat temu ruszyła w Stanach punk-folkowa rewolucja, będąca odpowiedzią na wcześniejszy ruch sprowokowany w Europie przez kapele pokroju The Pogues. Amerykanie doczekali się już własnych gwiazd – na czele z Dropkick Murphy`s i Flogging Molly. Teraz moda na ostrzejsze, amerykańskie granie celtyckiego punk-folka wróciła do Europy. Niemiecka grupa Mr. Irish Bastard to właśnie reprezentanci tego nurtu.
„St. Mary School of Drinking” to krótka płyta, trwa ledwie 25 minut i zawiera siedem utworów. Daje to jednak jakieś pojęcie o stylistyce zespołu. W wokalu Mr. Irisha słychać wciąż żywe wpływy Shane`a MacGowana. Muzyka jest ostrzejsza, ale świetna na pubowe zabawy. Większość kompozycji to utwory autorskie, ale zaplątałą się też przeróbka folkowego klasyka, Dominica Behana („Building up and tearing England down”), oraz sfolkowany cover utworu grupy Sisters of Mercy („Temple of Love”). Zwłaszcza ten ostatni utwór brzmi intrygująco.
Podejrzewam, że o tej kapeli jeszcze usłyszymy. Niedawno koncertowali w Polsce, mam nadzieję, że jeszcze wrócą – z nowymi kawałkami w dobrym, punk-folkowym stylu.

Taclem