Brad Davis należy do twórców grających w stylu americana. Blues, akustyczny folk-rock, bluegrass i kilka innych elementów – to własnie wizytówka artysty na tej płycie.
Charakterystyczny wokal i dobre piosenki – to największe atuty „I`m Not Gonna Let My Blues Bring Me Down”. Jeśli jednak dodamy do tego zaproszonych gości, okaże się nagle, że to również ważna pozycja dla kolekcjonerów ciekawostek. Earl Scruggs, Billy Bob Thornton, Sam Bush, Rob Ickes czy Glen Duncan, to nie są nazwiska, które spotykamy na kiepskich płytach. Zwłaszcza cieszy mnie obecność tego ostatniego. Ten legendarny skrzypek, związany był z większością liczących się wykonawców country. Lista płyt na których zagrał jest imponująca, pojawiają się na niej m.in. Kenny Chesney, Faith Hill, Tim McGraw, Shania Twain, Waylon Jennings, George Jones i Tammy Wynette. Współpracował też z Markiem Knopflerem i The Chieftains.
Brad Davis miał okazję poznać amerykańską śmietankę country, kiedy występował w zespole Marty Stuarta. Ponad dziesięćlat grania na największych scenach Ameryki zaowocowało też doskonałym ograniem.
„I`m Not Gonna Let My Blues Bring Me Down” udowadnia, że w cienu starych gwiazd pojawiają się nowe.

Taclem