Julia to rosyjska wokalistka mieszkająca w Stanach Zjednoczonych. Dokładnie taka jest też jej muzyka – w sporej części rosyjska, ale wykonywana bardzo po amerykańsku.
Mimo że Julia śpiewała wcześniej w kilku innych zespołach, gdy jeszcze mieszkała w Rosji, to album „From East to West” jest jej fonograficznym debiutem solowym.
Jak już wspomniałem jest to muzyka wykonywana po amerykańsku. Dlatego obok tradycyjnych rosyjskich pieśni (i takich, które Julia i jej mąż, David Marty napisali na potrzeby tej płyty) słychać typowe dla kultury zachodniej rozwiązania. Pojawiają się charakterystyczne elementy jazzowe (np. pianino w „From East to West”), odrobina pop-rockowej sekcji i aranżacje nawiązujące niekiedy do progresywnych brzmień. Podstawą jednak są wciąż rosyjskie śpiewy, które nawet w autorskich kompozycjach brzmią bardzo stylowo. Dominuja tu co prawda nostalgiczne, miłosne utwory, ale nie jest to w tym przypadku element negatywny.
Zwieńczeniem całego albumu jest piękna kompozycja „Seasons”, kojarząca się z najlepszymi dokonaniami Loreeny McKennitt i Enyi, oczywiście w bardziej wschodnim wykonaniu.

Taclem