Mój stosunek do holenderskiego zespołu Folkcorn mozna określić jako „sympatia od pierwszego wejrzenia”. „Ghy Sotten” to druga płyta tej grupy, którą dane mi jest przesłuchać. Zawiera ona melodie i piosenki powstałe w okresie od XV do XIX wieku. Nie bez powody Folkcorn nazywają się zespołem wykonującym „muzykę historyczną”.
Album „Ghy Sotten” zawiera właściwie niemal same perełki wygrzebane z przepaści zamierzchłych czasów. W większości piosenki te są mało znane, a juz polskiemu słuchaczowi na pewno wiele nie powiedzą. Jest to o tyle interesujące spostrzeżenie, że może w końcu znajdzie się u nas ktoś, kto zainspirowałby się muzyką holenderską. Nie jest ona mniej ciekawa od francuskiej, czy angielskiej, a potencjał ma być może nawet większy. Owszem, zespoły szantowe, jak Smugglers, Perły i Łotry czy Tonam & Synowie po takie rozwiązania już sięgali, ale wciąż jest to jeszcze niewyczerpany ocean możliwości.
Okładkę płyty „Ghy Sotten” zdobi reprodukcja obrazu przedstawiającego wnętrze gospody. I tak też jest ta muzyka. No, może nieco współcześniej zagrana, bo jednak harmonie są wygładzone i po prostu ładne. Nie brakuje tu jednak dobrej zabawy i zadumy.
Jak już wspomniałem jest to praktycznie płyta bez gorszych utworów.

Taclem