Kto by przypuszczał, że w Järveli, niewielkiej wiosce w Finlandii, narodzi się kapela folkowa, znana dziś na całym niemal świecie.
„Pirun Polska” to ich czwarta duża płyta, słychać już wyraźnie, że wiedzą, co chcą grac. Trudno muzykę JPP nazwać tradycyjnym folkiem, choć z niego czerpie przecież bardzo dużo. Czterech skrzypków, kontrabasista i fiszharmonista dają nam zarówno to, co charakterystyczne dla skandynawskiej muzyki, jak i tchnienie muzyki klasycznej.
Są tu lekkie ukłony w kierunku muzyki irlandzkiej i szkockiej, ale za pierwszym razem go nie zauważyłem, dopiero tytuły „Irish Coffee” i „Ellun Sotiiso” dały mi nieco do myślenia, po ponownym przesłuchaniu znalazłem jakieś nawiązania. Inne wpływy w muzyce Finów, to m.in. brzmienia ze Szwecji m.in. tytułowe polski, ponoć wywodzące się z naszych ziem.
Warto posłuchać, bo ta muzyka aż koi uszy.
Amerykańska edycja, uboższa o jeden utwór, nosi tytuł „Devil`s Polska” i ukazała się rok później.
Taclem

Dodaj komentarz