Multikulturowa mieszanka prezentowana przez zespół rodem ze Słowenii. To już druga porcja nagrań sympatycznej grupy Terra Folk. Płyta zawiera nagrania koncertowe, Są tu utwory zarówno bałkańskie, żydowskie, celtyckie a nawet trafi się coś meksykańskiego. Do tego dochodzi jeszcze utworek autorski, sporo tu więc różności, zwłaszcza, że całość jest mocno podbita jazzem.
Terra Folk to trio, tworzą je gitarzysta, skrzypek i klarnecista, czasem grający na flecie i bodhranie. W niektórych nagraniach wspiera ich gościnnie kontrabasista. Mimo, że orkiestra niewielka, to potrafią naprawdę świetnie rozgrzać publiczność. Nie dziwi więc nagroda publiczności, jaką otrzymali w plebiscycie BBC Radio 3 w 2003 roku.
Wśród koncertowych przebojów grupy nie zabrakło słynnego „Jovano Jovane”. Ileż to grup już po ten utwór sięgało? Sporo. A jak wyszło to Słoweńcom? Ano świetnie, podobnie jak dobrze znane „Hava Nagila”.
Zespół nie tylko czerpie z różnych tradycji, ale wspomaga się również muzyką klasyczną i rozrywkową. Znacie inny zespół, który na jednej płycie sięgałby po kompozycję Bacha, Led Zeppelinów i łączył to z tradycją irlandzką? Ja chyba nie. Zapomniałem wspomnieć o motywie z „Opery żebraczej” zaśpiewanym pod Lousa Armstronga? No więc też jest, choć to oczywiście pastisz.
Trudno wskazać najciekawszy moment, ale motyw z zeppelinowskiego „Stairway to Heaven” zagrany tak, jak zrobiliby to Jethro Tull, a potem folkowa jazda bez trzymanki, to właśnie chyba ta chwila.

Taclem