Piękna, urzekająca muzyka celtycka. Właściwie należałoby zaliczyć album do nurtu tradycyjnego w irlandzkim folku. Tyle tylko, że zdarzają się tu aranżacje przesycone niemal jazzową improwizacją. Jeśli do tego dodamy swingującą lekkość, oraz powiemy, że Fromseier Rose to duet składający się z pięknej duńskiej skrzypaczki i doskonałego amerykańskiego pianisty, to może się wydać, że odchodzimy od stereotypu folkowej płyty.
Rzeczywiście nie jest to płyta typowa, choćby przez wzgląd na ten fortepian. Inna wyjątkowa rzecz, to gościnny udział niesamowitej wokalistki Nimah Parsons.
Jednak pierwsze skrzypce gra tu Ditte Fromsrier Mortensen, spod której smyka płyną piękne melodie. Na fortepianie wspiera ją Michael G. Rose, dzięki jego grze płyta napiera nieco neoklasycznego charakteru.
Z kolei udział w tej produkcji Nimah Parsons, to duża ciekawostka. Śpiewa ona w trzech piosenkach („After Aughrim`s Great Disaster”, „Crazy Man Michael”, „Blantyre Explosion”), zwłaszcza druga z nich, piękna ballada z repertuaru Fairport Convention to majstersztyk. Tradycyjna „Blantyre Explosion” co najmniej jej dorównuje.
Duet Fromseier Rose pochodzi z Kopenhagi, ale płyta ta, a właściwie zawarta na niej muzyka powinna otworzyć im drogę na folkowe sceny świata. Nie zachwycają rozmachem i ilością grajków na scenie. Ale za to pięknie grają i udowadniają, że folk to muzyka dla ludzi inteligentnych.

Taclem