Na całym praktycznie świecie wydaje się płyty przy okazji festiwali, u nas to w sumie rzadkość. Jednak składanka pt. „Folkowa Planeta” próbuje ten zwyczaj przełamać. Płyta ukazała się na Mikołajkach Folkowych w Lublinie w 2002 roku i prezentuje nagrania koncertowe artystów, którzy z tym festiwalem są niejako związani.
Zestaw otwierają gospodarze – Orkiestra Św. Mikołaja – z utworem „Kołomyjka Jarocińska”, którego aranżacja nieco odbiega od charakterystycznych dla nich aranżacji. Unowocześniona wersja może zaskoczyć ortodoksów, ale na pewno spodoba się publiczności.
Mikołaje jeszcze się na tej płycie pojawią z innymi pomysłami, tymczasem po nich występuje w folkowo-skankowym utworze grupa Skubańce. Są tu folkowe zaśpiewy i całość jak to się mówi „nieźle buja”. Drugi z ich utworów na płycie – „Listeczki” – kojarzyć się może z rytmami kubańskimi. Ale czegoś jeszcze mi tu troszkę brakuje. Może przydałoby się zaangażować jakieś etniczne instrumenty?
Ania z Zielonego Wzgórza to zespół, który niestety już dla nas nie zagra. „Za pańską stodołą” to przykład jazz-folkowego grania tej formacji, skupionej wokół Ani Kiełbusiewicz. Piosenka ta pokazuje grupę w podobnym momencie, co wydana niedawno płyta zespołu.
Jahiar Group to zespół inspirujący się wschodem, nie dziwi więc tytuł „Arabska” i zgodne z nim melodia i śpiew. Ciekawostką może jednak być folk-rockowe ujęcie tego tematu. Nie zdarza się to często – warto więc posłuchać.
Powstaniu grupy Dziwny Chór Ence Pence towarzyszyła ciekawa myśl, chodziło mianowicie o próbę odtworzenia chóru obrzędowego. Jako, że zespół stworzyli młodzi ludzie, to brzmią troszkę inaczej, niż można by to sobie wyobrazić. Zarówno ich utwór „Wesele, wesele”, jak i wykonane z Orkiestrą św. Mikołaja piosenki „Malinowa konopielka” i „Missisipi”, oraz „Mój wianeczku” z Anią z Zielonego Wzgórza stanowią dobrą wizytówkę zespołu.
Odpust Zupełny, to kolejna historia, która mimo że związana z niektórymi występującymi tu grupami personalnie, to muzycznie jednak nieco odległa. „Koło rycerskie” i „Wesoły” to piosenki inspirowane tradycją, ale nieco dawniejszą, bo wywodzącą się z muzyki średniowiecznej i renesansowej. Z drugiej strony utwory śpiewane są po polsku i mają uwspółcześnione aranżacje, co nadaje im specyficzny wymiar.
Zestaw wykonawców zamyka grupa Do Świtu Grali. Akustyczne brzmienia gitary w połączeniu z fletem i instrumentami perkusyjnymi dają nam głębię brzmienia, jakiej nie powstydziłby się Pat Matheny. Jednak ta muzyka jest inaczej konstruowana, niż melodie Pata, choć na pewno bliżej jej do tzw. „world music”, niż do folku. Rozimprowizowany i wielowątkowy utwór w wykonaniu Do Świtu Grali to dobry pomysł na wyciszenie pod koniec płyty.
Mimo że płyta prezentuje wykonawców związanych ze sceną lubelską, a często te same osoby pojawiają się w kilku składach, to muzyka jest tu dość różnorodna. Dlatego warto podróżować na tą „Folkową Planetę”, bo każdy muzyczny turysta powinien tu znaleźć coś dla siebie.

Taclem