Gitarowy album z mieszanką melodii celtyckich, autorskimi melodiami Michala Hromka i … Antonio Vivaldiego, to na prawdę spora ciekawostka. Czeski gitarzysta z mistrzostwem właściwym tylko najlepszym gitarzystom, przedstawia nam swoją wizję wspomnianych już utworów.
O ile nietrudno wyobrazić sobie melodie Thurlogha O`Carolana przełożone z harfy na gitare, o tyle już tradycyjne tańce ludowe z Irlandii wymagają sporo muzycznej wyobraźni.
Barokowy przepych tej muzyki dostrzegalny jest w pięknych ozdobnikach. Cztery utwory O`Carolana aż kipią od życia. Bardzo chciałbym kiedyś usłyszeć je na żywo, mam nadzieje, że mimo tego, że album to dośćwiekowu, to Michal wciąż je gra. Prawdopodobnie tak, bo niedawno wrócił do tego irlandzkiego kompozytora i poświęcił mu najnowszą płytę.
Antonio Vivaldi to jeden z najgenialniejszych kompozytorów swoich czasów. W wersjach prezentowanych przez Michala jego utwory idealnie komponują się z bardziej folkowymi melodiami irlandzkimi.
Autorska suita „Three Rags” i dodatkowy zestaw „dwóch utworów na dwie gitary” to również pokaz kompozytorskich możliwości czeskiego gitarzysty. Również tutaj daje się poznać jako bardzo ciekawy twórca.
Przez wzgląd na zrożnicowany repertuar warto tą płytę polecić nie tylko miłośnikom muzyki gitarowej i celtyckiej, ale też każdemu, kto ma w sobie dość wrażliwości, by docenić piękno brzmienia akustycznej gitary w ręku mistrza.

Taclem