Czeska folkowa grupa Kantoři prezentuje nam płytę, na której usłyszeć możemy kolędy. W sumie jest to zabieg dość normalny, wielu artystów nagrywa takie płyty. Jednak Kantoři nagrali płytę dość niezwykłą, bo poza typowymi czeskimi pieśniami Bożego Narodzenia zarejestrowali też swoje wersje kolęd irlandzkich, angielskich, a nawet jedną polską.
Charakterystyczne dla tej grupy są dwie rzeczy. Pierwsza z nich to niesamowicie lekkie brzmienie. Aż widać pląsających pastuszków radujących się z Bożego Narodzenia.
Druga rzecz to teksty po czesku. Wszystko co się da tłumaczą na czeski (tu jeden wyjątek po łacinie). Nam może się to wydać zabawne, ale zaręczam że im wydałyby się zabawne te same piosenki po polsku.
Wśród ciekawych utworów na pewno warto wymienić utwór „In hoc anni circulo” zagrany m.in. na lirze korbowej. Polska kolęda „Vánoční modlitba” nie bardzo mi się kojarzy. Nie założyłbym się czy nie jest to jakaś współczesna piosenka bożonarodzeniowa, która wpadła Czechom w ucho. Warto też posłuchać pięknej w każdym języku „Cichej nocy”… to znaczy w tym przypadku jest to „Tichá noc”.
Jak już wspomniałem nie zabrakło też wycieczki do otulonej śniegiem Irlandii. „Planxty Vrowne” to właśnie melodia, która na co dzień snuje się wśród irlandzkich wzgórz. Jest tu też szkocka „Amazing Grace”.
Zestaw jest naprawdę bardzo urozmaicony. Nic tylko słuchać i wybierać sobie swoje ulubione kolędy z całego świata.

Rafał Chojnacki