Walijska muzyka folkowa gości u nas bardzo rzadko, a szkoda.
Crasdant, to kapela, w której gra znany walijski harfista – Robin Huw Bowmen. Towarzyszą mu Andy McLauchlin grający na fletach, Stephen Rees na skrzypcach i akordeonie, oraz Huw Williams – stepujący gitarzysta. Nie, to nie żarty, w kilku utworach słychać wyraźnie taneczne stukanie.
Zespół Crasdant proponuje muzykę na wskroś tradycyjną, kojarzącą się nawet z takimi kapelami jak The Chieftains, ale nieco inaczej brzmiącą. Widać że walijska grupa ma silną potrzebę zaznaczenia odrębności swojej muzyki, Dlatego też instrumenty brzmią inaczej, z resztą Bowmen używa typowo walijskiej harfy.
Wciąż jednak pozostajemy w kręgu muzyki celtyckiej – mniej popularnej, ale bynajmniej nie mniej ciekawej. Faktem jest, że to raczej album dla tradycjonalistów, miłośnicy nowocześniejszych odmien folka przejdą obok tej płyty obojętnie.
Crasdant udowadnia nam, że prezentowana tu muzyka z Walii ma bardzo głębokie korzenie. Spora część repertuaru na tej płycie to melodie z XVIII i XIX wieku. Wszystkie utwory zamieszczone na płycie opatrzono stosownym opisem w języku walijskim i angielskim. Dzięki temu można się sporo dowiedzieć o tych tradycyjnych melodiach z południowo-zachodniej części Brytanii. Myślę że sympatycy celtyckich dźwięków powinni posłuchać tej płyty, żeby uzmysłowić sobie, że wyspiarska muzyka celtycka nie kończy się na Irlandii i Szkocji.

Taclem