Wprawdzie Räfven to kapela szwedzka, a tytuł płyty jeszcze bardziej wzmacnia w nas przekonanie, że będziemy tu mieli jakiś skandynawskie dźwięki, to jednak już od pierwszych taktów nie mamy wątpliwości, że w poszukiwaniu inspiracji trzeba zwrócić się w zupełnie inną stronę. To muzyka, którą zwykło się określać jako gipsy punk. Jeżeli znacie Gogol Bordello, to Szwedzi lokują się gdzieś na sąsiedniej półce. Sąsiedniej, ponieważ w ich muzyce jest jednak nieco więcej porządku. Mimo luźnej atmosfery i fajnego zgrania, jest tu jakaś myśl przewodnia, której zespołowi Eugene’a Hütza często brakuje.

Najbardziej pasjonujące w tej muzyce jest to, że powstała w głowach członków zespołu, którzy są rodowitymi Szwedami. Wyczucie dla bałkańskich klimatów jest niesamowite. Na dodatek Szwedzi łączą to z pomysłowością, doprawiając całość czasem odrobiną czegoś ulotnie skandynawskiego.

Räfven to grupa z przesłaniem. Od samego początku, od czasów gdy zaczynali jako uliczna kapela, ważne jest dla nich zasypywanie podziałów etnicznych. Tytuł „Svensk kultur” jest tu więc nieco prowokujący i zmusza do myślenia. Muzycy pokazują, że kultura emigrantów z Bałkanów, którzy mieszkają w Skandynawii od pokoleń, to też już dziś część kultury szwedzkiej. Przy okazji jest to kawał świetnie zagranej muzyki, którą warto puścić miłośnikom takich bałkańsko-klezmerskich klimatów. Będą zaskoczeni że nie znają tych melodii.

Rafał Chojnacki

Utwory: 1. Stortrappan 2. Bra Dag För Skägg 3. Solungen 4. Brevorm 5. Kajutan Blues 6. Årets Klo 7. Rinkeby 8. Cypern 9. Colombo Nr. 7 10. Miljonmarschen 11. Vitt 12. Lindansen 13. Happy Flamingo 14. Ale Schwester 15. Taigan
Wyd. Räfven Records, 2011