Niemiecki duet folkowy PurPur tworzą dwie panie, które przyjęły sobie pseudonimy Gabria i Leonora. Początkowo występowały pod taką właśnie nazwą, z czasem zmieniły jednak szyld i od tego czasu są znane jako PurPur.
Muzyka którą grają, i która wypełnia ich trzeci album, to połączenie brzmień muzyki dawnej z klimatami fantasy. Obie panie wywodzą się ze środowiska graczy role-playing games, a ich zespół, to rodzaj kreacji scenicznej, w której wcielają się w role kobiet-bardów.
Drugim biegunem muzycznych wpływów są tu brzmienia celtyckie. Dlatego właśnie płyta zaczyna się od pięknej szkockiej ballady „Ready for the Storm”, a gdzieś po drodze napotykamy inny folkowy przebój, „Black is the Colour”. Najbardziej istotne są tu jednak własne kompozycje, które pokazują talent do pisania ciekawych melodii. Piosenki takie jak “Ein letztes Mal” czy ”Das Lied vom guten Willen” to przykład świetnej roboty. Nawet nie znając niemieckiego można wczoć się w nastrój i poczuć się przez chwilę jak jeden z bohaterów któregoś ze światów fantasy, siedzących koło ognia w starej, pachnącej drewnem i jedzeniem gospodzie…
PurPur to grupa pod wieloma względami nawiązująca do sceny, którą tworzą zespoły takie jak Faun czy Omnia. Jedynym mankamentem jest tu dość minimalistyczna forma. Aranżacjom przedstawionym na „ZwillingsFolk” daleko do tych znanych na z płyt wspomnianych już formacji. Jednak warto zauważyć, że PurPur nadrabiają wszelkie braki autentyzmem swojego przekazu. Słuchając ich muzyki zapomina się, że na co dzień nie są bardami w spódnicach.

Rafał Chojnacki