Kiedy wkraczałem w świat muzyki folkowej Osjan miał już w nim swoje własne miejsce. Od początku więc znam ich jako grupę kultową. Kasety z ich nagraniami zdobywało się niełatwo, o występach można było właściwie zapomnieć, zespół praktycznie nie funkcjonował. Kilka lat temu sytuacja się zmieniła, ale poza krążkiem koncertowym właściwie nie dostaliśmy nowych kompozycji.
Album „Po prostu Osjan” rozwiewa jednak wątpliwości. Zespół nie tylko koncertuje, ale i tworzy nowe, bardzo ciekawe kompozycje. Stare oblicze zespołu krzyżuje się na tej płycie z bagażem doświadczeń, jakie muzycy zdobyli przez ostatnie kilkanaście lat.
Mamy tu do czynienia z wyjątkowym albumem, bardzo różnorodnym, ale tkniętym takim charakterystycznym, osjanowym palcem. Nie brakuje tu muzyki, o której można powiedzieć, że jest po prostu piękna. Choć mniej tu tym razem szalonych improwizacyjnych eskapad, to jednak muzyka sprawia wrażenie o wiele dojrzalszej.

Rafał Chojnacki