Włoski projekt MaterDea, to przede wszystkim dwie osoby, plus zaproszeni muzycy. Simon Papa i Marco Strega, to trzon tej grupy. na płycie grają z nimi m.in. Enrico Mariuzzo, Francesca Pollano, Titti Cappellino i Luca Caracciolo. Dzikie nim muzyka w niektórych momentach nabiera folk-rockowego rozmachu.
Bez względu na to czy wykonują swoje pogańsko-celtyckie kompozycje, czy sięgają po słynny „The Mummers’ Dance” Loreeny McKennitt, są bardzo dobrze brzmiącą grupą. Mimo, że obok ostrych gitarowych solówek pojawiają eis delikatne, eteryczne ballady rodem z krain zamieszkanych przez Enyę, to całość sprawia wrażenie bardzo spójnej.
Jak już mimochodem wspomniałem zespół MaterDea należy do nurtu pogańskiego w muzyce celtyckiej. W odróżnieniu od wielu innych zespołów, które przedkładają klimat nad umiejętności instrumentalistów, członkom zespołu trudno odmówić zawodowego brzmienia. Pewnie dlatego płyta ta ma szanse również u rockowej publiczności.
Miłośnikom folku może się wydać się ciekawostką informacja, że w utworze „Another trip to Skye” zagrał na akordeonie sam John Whelan.

Rafał Chojnacki