Czy piosenki pisane przez pięćdziesięciolatka, który przez sporą część życia był kanadyjskim cieślą mogą mieć celtycki charakter? David Francey udowadnia nam, że tak. Ich autorski charakter jest niewątpliwie wpisany w stylistykę, w której dominuje gitara i wokal, jednak pojawiają się tu skrzypce, mandolina i akordeon, nadając folkowym piosenkom Davida bardziej zdecydowanego charakteru
„Skating Rink” to jego trzecia płyta, napisana – jak sam twierdzi – przy kuchennym stole. Piosenki opowiadają ponoć o tym co widać przez okno. To oczywiście przenośnia, przez którą artysta próbuje nam powiedzieć, że śpiewa teksty o zwyczajnych, codziennych sprawach kanadyjskiej prowincji. Czasami sięga spojrzeniem nieco dalej, zarówno w czasie, jak i w przestrzeni, stąd takie kompozycje, jak „Belgrade Train”, osadzona w Jugosławii lat osiemdziesiątych.
Najbliżej domowego, a nawet miejsko-folkowego charakteru płyty David Francey jest w utworze „Streets of Calgary”.
Płyty tego artysty są zwykle oszczędne, ale wyraziste, co można uznać za duży atut, przemawiający na korzyść jego albumów.

Taclem