Urodzony w Szkocji Australijczyk – już samo to przedstawia nam Johna Munr, jako potencjalnie ciekawą osobowość. Dodajmy do tego, że przez wiele lat grał w najlepszej australijskiej kapeli wykonującej muzykę celtycką – Colcannon. Oprócz tego jest też kojarzony jako wieloletni współpracownik znanego australijskiego barda, Eric Bogle. Sumując jego dorobek muzyczny musimy przyznać, że to znacząca postać na folkowej scenie antypodów.
„Plying My Trade” to bardzo osobista płyta. Przesiąknięta jednak z jednej strony celtyckim graniem z odrobiną bluesa, z drugiej zaś klimatem Australii, tamtejszą perspektywą widzenia świata i tamtejszymi problemami. Jedenaście z dwunastu utworów, które się tu znajdują napisał John, czasem przy współudziale przyjaciół. Całość wieńczy podróż do dalekiej Szkocji i piękna wersja „Wild Mountain Thyme”.
Jak przystało na barda z gitarą (nawet na solowej płycie wspieranego przez grono akompaniujących muzyków) John Munro angażuje się w tematykę społeczną. Pisze o australijskiej historii („Spirit of the Land”, „The Outlaw”), muzycznych włóczęgach („Journeyman”, „She Waits For Me”) a nawet sytuacji w Iranie („Sisters „).
Piękna piosenka „The Border” jest podsumowaniem nie tylko tematyki poruszanej przez Johna w piosenkach, ale właściwie całego jego artystycznego życia w Szkocji i w Australii.

Taclem