Grupa Cimbaliband pochodzi z Węgier, ale ich muzyka przekracza granice. Większość tematów pochodzi z szeroko pojętych Bałkanów. Oprócz tradycyjnych motywów węgierskich („Selyemcsárdás”) zdarzają się tu tematy serbskie („Ciganskolo”), rumuńskie („Velencei álom”, „Oppadirida”, „Megyek az úton” i „Lautar din Bacau”), bułgarskie („Oriental Mahala”) a nawet macedońskie („Siciliana Karsilama”) i transylwańskie („Ez a világ”). Brzmi to może nieco enigmatycznie, ale przecież wszędzie tam mieszkają Cyganie, a to właśnie ich muzyka stanowi sedno brzmienia grupy Cimbaliband.
„TransBalkan Express” to płyta która przypadnie do gustu zarówno wielbicielom dobrego (to znaczy nie kojarzącego się z cepelią) cygańskiego grania, jak i wszystkim, którzy rozmiłowali się w brzmieniach znanych z płyt z muzyką do filmów Emira Kusturicy.
Zgodnie z nazwą zespołu niebanalną rolę odgrywają tu popularne w Karpatach, ale dziś już nieco zapomniane cymbały.

Taclem