Dyskografia szwedzkiej grupy Tequila Girls to bardzo skomplikowana sprawa. Sporo tam singli, kompilacji i składanek, co ciekawe część z nich przygotowano specjalnie z myślą o rynku polskim. Tak było właśnie z żółtą kasetą, którą swego czasu porównywałem do pierwszych płyt The Levellers.
„Mindtripper” to regularny album, choć znajdują się tu również nowe aranżacje nieco starszych, znanych już utworów, takich jak choćby „Blood Bone Twist” czy „Will We Rise?”. Całość została jednak zarejestrowana w jednym czasie przez ten sam skład zespołu. To istotne, jeżeli porówna się spójność brzmienia tej płyty ze składankami Tequila Girls.
Jak przystało na produkcję studyjną album ma dość dobre brzmienie. Niestety muzycy postanowili chyba zagrać jeszcze bardziej profesjonalnie i zrezygnowali w dużej mierze z charakterystycznych dla nich elementów folkowych. Jest co prawda mandolina i didjereegoo, jednak nawet tam gdzie wcześniej aż skrzyło się od ludowych nutek, tu zwykle pokrywa wszystko gitara. Zawadiacki, nieco „clashowy” sposób grania Szwedów może się podobać, o ile uznamy „Mindtripper” za album odcięty zupełnie od tego co muzycy grali wcześniej. Jednak jeżeli miałbym wybierać, to wolę stare brzmienie kapeli. Bardziej akustyczne i co ciekawe chyba bardziej żywiołowe.

Taclem