Najnowszy album Jacquesa Stotzema, belgijskiego mistrza gitary, znanego nam już z koncertowego albumu. Tym razem nie jest to płyta przekrojowa, a po prostu premierowy materiał.
Spora część tych utworów, to rezultat koncertów gitarzysty w tak egzotycznych miejscach, jak Japonia, Chiny czy Taiwan. Podczas tego rodzaju koncertów artysta tak chłonny jak Stotzem, musiał spotkać się z tamtejszą kulturą, co zaowocowało twórczym przełożeniem kilku orientalnych patentów na charakterystyczny już styl akustycznej gitary Belga.
Mimo że gra Jacquesa Stotzema może być bez żadnych oporów nazywana wirtuozerską, to jednak nie można mu zarzucić przerostu formy nad prezentowaną treścią. Utwory z „Simple Pleasure” są doskonale wyważone.

Rafał Chojnacki