Słuchając przed laty po raz pierwszy tej niecodziennej płyty miałem wrażenie, że muzyka celtycka zagościła na Ulicy Sezamkowej. Pomysł nagrania płyty z muzyką celtycką przeznaczonej głównie dla młodszych słuchaczy, to według mnie rewelacja.
Grupa Golden Bough, to jedna z najbardziej doświadczonych grup celtyckich w Stanach Zjednoczonych. Jest to prawdopodobnie również grupa najbardziej pomysłowa. Dzięki związkom muzyków (zwłaszcza Margie Butler i Paula Espinozy) ze środowiskiem fanów fantastyki powstało sporo ciekawej muzyki łączącej w sobie magiczne klimaty fantasy i celtyckiego folku.
Tym razem poszukiwania muzyczne zaprowadziły zespół na podwórka, na których rozłożyli swoje instruemty i zaczęli grać. Nie są to jednak piękne kołysanki, do jakich przyzwyczaiła nas Margie na płycie „Celtic Lullabys”, a w większości żywe, skoczne piosenki. Dzieci mają tu swoje wyliczanki, utwory o robaczkach, myszkach i innych żyjątkach.
Bardzo ważna w przypadku płyty grupy Golden Bough jest też oprawa muzyczna. To jeden z ciekawiej grających zespołów celtyckich w Stanach – jednocześnie akustyczny, tradycyjny, ale też bardzo nowocześnie myślący o muzyce. Myślę więc że płyta taka jak „Kids at Heart” to dobry pomysł na wprowadzenie małych słuchaczy w świat muzyki folkowej.

Taclem