Kaseta zatytułowana „Cumy rzuć! Żagle staw!”, to dziś jedna z najmniej znanych publikacji Czterech Refów. Mimo, że kilka utworów stąd znalazło się na późniejszych składankch ze wczesnymi utworami, to jednak szkoda, że ten układ utworów już się raczej nie powtórzy.
Czwarta kaseta Czterech Refów zawiera sporo znanych piosenek („Cumy rzuć! Żagle staw!”, „Gdy Św. Patryk miał swój dzień”, „Płyńmy do Australii”, „Świeczka” czy „Wracamy z morza”) ale nie brakuje na niej też utworów mniej popularnych, a bardzo dobrych. Tu wymieniłbym przede wszystkim piękną balladę Mirosława Peszkowskiego „Już wypływa statek w morze”, której korzenie sięgają pamiętnych Górek Zachodnich w 1977 roku. Na pewno warto by dziś odkurzyćtakie utwory jak „Lowlands”, „Shallow Brown” czy „John Dameray”, przydałoby się bowiem trochę mocnego, żeglarskiego śpiewania.
Na kasecie „Cumy rzuć! Żagle staw!” zespół kontynuuje pomysł przeplatania piosenek irlandzkimi melodiami ludowymi i wychodzi mu to bardzo zgrabnie. Polecam odgrzebanie tych nagrań. Choćby spod ziemi.

Taclem