Album sygnowany przez grupę The Hobbitons, to jedna z najbardziej udanych pozycji muzycznych inspirowanych tolkienowskim światem. Rubaszne i pełne humoru wykonania rzeczywiście kojarzą się z małymi, wesołymi hobbitami.
Wiersze Tolkiena i autorska, bardzo folkowa muzyka, to przepis na dobrą płytę. Co ciekawe nawet gdy muzycy sięgają po tematy goblinów są autentyczni. Muzyka brzmi wtedy bardziej dziko. Przy olifantach mamy z kolei do czynienia z ciężkim, bardzo monumentalnym brzmieniem.
Mimo, że to album nagrany przede wszystkim przez fanów i dla fanów, to produkcja nie przynosi nikomu wstydu. Być może stało się tak dlatego, że zamiast typowego w takich projektach zadęcia, członkowie The Hobbitons postawili na humor.
Nie wszystkie pieśni Śródziemia są rewelacyjnie przygotowane, ale większość brzmi bardzo autentycznie. Myślę, że sam Tolkien mógłby być z nich zadowolony.

Taclem