Kolejna, klasyczna dziś już płyta czeskiej grupy Brontosauri. Jan i František Nedvědowie dają tu niemal klasyczny popis swych umiejętności autorskich i wykonawczych. Towarzysza im tu muzycy, którzy przez dwie dekady współtworzyli ta grupę, m.in. grający na banjo Gustav Blažek.
Począwszy od nastrojowego „Ješitný chlap”, poprzez znacznie żywsze, aczkolwiek wciąż liryczne „Růže z papíru” i niemal bluesowe „Toulám se”, aż po całkiem roztańczony „Valčíček”, mamy tu do czynienia ze świetnymi, współczesnymi piosenkami folkowymi. Są śpiewane po czesku, aczkolwiek mogą się podobać każdemu.
Świetne są tu tez takie utwory, jak „Tulácký ráno”, ” Hrášek” czy ” Na kameni kámen”. Momo, ze to w sumie stara płyta, to słucha się jej z dużą przyjemnością. Szkoda, że Brontosauri już nie grają i nie będzie mi dane posłuchać ich na żywo.

Taclem