Kanadyjska grupa Shanty Boys okazuje się być kolejną utalentowaną grupą, sięgająca po repertuar morski. Ciekaw jestem, czy to sukces Great Big Sea tak na nich wpłynął, czy też raczej powodem jest prawdziwa miłość do takiej muzyki.
Zarówno wykonania, jak i autorskie kompozycje, które zdominowały płytę sugerują, że prawdziwa jest ta druga opcja. Świetne piosenki autorstwa Patricka Bourke`a są tu bardzo fajnie zaaranżowane. Otrzymujemy współczesną muzykę celtycką z lekkiej, folk-rockowej aranżacji. Niektóre z nich brzmią, jakby początkowo były komponowane tylko na głos i gitarę (np. „The Drinking of Whisky”). Większości z nich nowe aranże jednak nie zaszkodziły.
Pat ma wyjątkową zdolność do pisania piosenek bardzo wiernie wpisujących się w celtycką poetykę. Takie utwory, jak „Wings of the Sparrow”, czy „A Fishermans Daughter”, to jedne z najciekawszych współczesnych piosenek morskich, jakie słyszałem.
Zastanawiam się, czy grupa ta nie zdobyłaby u nas popularności na scenie szantowej. Być może warto byłoby ją do nas sprowadzić.

Taclem