Nieczęsto gościmy na Folkowej zespoły z Japonii, zwłaszcza składające się z samych Japończyków i grające… między innymi po celtycku. Classic Chimes, to The Pogues z Kraju Kwitnącej Wiśni.
Zaczyna się od irish pubowego utworu tytułowego. Później mamy coś na kształt punk-folk-boogie. Trzeci numer, to wariacje na temat klimatów wschodnich, być może rosyjskich, na dodatek z charczącym, ostrym wokalem. Później wchodzimy w klimaty zbliżone bardziej do francuskiej knajpy, szybkim, cajuńskim zakończeniem.
Piąty utwór, to punk-folkowy utworek, mogący się nieco kojarzyć z hiszpańskimi, lub włoskimi kapelami. Jest jednak bardziej zadziorny i bałaganiarski. Nie inaczej jest ze swingiem, czy też raczej japońską interpretacją swingu. Kolejna piosenka, to coś na kształt irlandzkiej polki, po niej zaś mamy japońskiego, punk-folkowego walca. Na zakończenie tego dziewięcio-utworowego zestawu otrzymujemy jedyną na płycie balladę. To taka piosenka w stylu „Wszystkie światła gasną, a publiczność idzie do domu”.
Classic Chimes używają dość klasycznego, punk-folkowego instrumentarium. Jest tu mandilonka, banjo, a nawet dwa, akordeon, gitara, kontrabas i perkusja. Do tego czasem dochodzą irlandzkie whistle, a czasem zaplączą się jakieś dęciaki. Nie da się ukryć, że „Fairy Tale`s Taboo”, to dość różnorodna płyta.
Taclem

Dodaj komentarz