Trzeci album Anglików z Band From County Hell jest dość nietypowo opisany, jako płyta zespołu „Julie McLelland & the Band From County Hell”. Jest to o tyle dziwne, że Julie jest główną wokalistką i autorką części piosenek zespołu od wielu, wielu lat. Ani wcześniej, ani później grupa nie umieszczała jej nazwiska na okładce. Czemu tym razem zrobiono inaczej? – tego nie wiem. Skupmy się jednak na muzyce.
Jak może brzmieć zespół, który swoją nazwę zawdzięcza jednemu z utworów zespołu The Pogues? Otóż na początek trochę inaczej. Może i zespół Shane`a MacGowana był dla BFCH inspiracją, ale piosenka „Prison Walls” nie od razu brzmi podobnie. Jest najpierw spokojna, nieco mroczna, później dochodzą `fiddlujące` skrzypce i galopująca perkusja, coś w stylu pojawiających się czasem wschodnich inspiracji The Pogues. Głos Julii rozwiewa jednak wszelkie porównania pod kątem wokalnym.
„In This Small Town” to piosenka, która świetnie zabrzmi w każdym irlandzkim pubie na świecie. Jak wszystkie utwory, tak i tan Julie napisała z mężem – Steve McLellandem. Śpiewany przez niego „But It Did”, to coś na kształt punkowej piosenki zagranej na folkowo. Bliżej jej do Flogging Molly, ale to pewnie właśnie za sprawą ostrego wokalu i dość ostrej motoryki.
„Kimming Time” daje nam do zrozumienia, że zespół potrafi ciekawie rozplanować aranżację utworu. Warto tego posłuchać.
Nieco dziecinna, bardzo wesoła piosenka „Oor Lassie” stanowczo odstaje od reszty melodii. Jeśli słucha się płyty w odpowiedniej kolejności, to następuje po niej balladka „I`d Like To Get To Know Ya”, właściwsza stylistyce zespołu.
Opowiadająca o oszustwie piosenka „You`re A Liar” mogłaby być radiowym hitem, mało w niej pierwiastków celtyckich, właściwie tylko tin whistle i skrzypki przygrywające coś czasem. Na szczęście sytuacja poprawia się wraz z utworem „Hero”, który z powodzeniem odnalazłby się na którejś z wczesnych płyt The Levellers.
Wolny wstęp do „It`s In My Mind” to początkowo instrumental, zagrany lekko i zwiewnie. Nie jest to żaden celtycki taniec, od po prostu bardzo ładna melodia. Później przechodzi w piosenkę. Całość jest dość długa, ale słucha się dobrze.
Kończący płytę „Jimmy Baker”, to najbardziej poguesowata ze wszystkich piosenek na płycie. Pubowy drinking song w starym, punk-folkowym stylu.
Zespół Band From County Hell ma swoją niszę, świetnie się w niej czuje, co owocuje kolejnymi, dobrymi płytami. Mam nadzieję, że z kolejnymi albumami będzie co najmniej tak dobrze, jak z tym.

Rafał Chojnacki