Jedna ze starszych płyt niemieckich folk-rockowców z Paddy Goes To Holyhead. Muzyka celtycka w wykonaniu tej grupy zawsze była dość lekka, niemal popowa. Z drugiej strony trudno odmówić im talentu do ciekawych piosenek i sympatycznych aranżacji. Tak było i tym razem.
Większość utworów, to piosenki Paddy`ego Smidta`a, ówczesnego lidera PGTH. Jest tu coś dla miłośników morskiego folku („Set The Sail”), piosenek w stylu The Pogues („Wintertime”, „I Hate London”), Levellers („Little Boy”, „Hobo Train”), czy The Waterboys („Let The Young”, „Turn Me Down”), irlandzkich ballad („Doolin”, „Save My Soul”), a nawet piosenek niemal zupełnie rockowe („Fly Like A Seagull”).
Czasem utwory Paddych brzmią nieco bardziej oryginalnie. Np. w piosenkach „Johnny” i „Lady From Athina” mamy niewątpliwie wschodnioeuropejskie wpływy brzmieniowe. Również „Desiree” mimo pewnej prostoty nie przypomina typowych folk-rockowych piosenek. „Piano Man” to coś co kojarzyć się może z ostatnimi nagraniami Johnnego Casha, ale również nieco z Nickiem Cave`m, choć jak na niego jest to za pogodny utwór.
Niestety brzmienie albumu nie jest najlepsze. Również język angielski Paddy`ego zostawia nieco do życzenia. Często słychać, że to Niemiec.
Jednak mimo tych mankamentów wciąż uważam płyty Paddy Goes To Holyhead – w tym „Hooray” – za bardzo ciekawe.

Taclem