Alan Stivell w latach 80-tych i 90-tych nagrał sporo płyt o bardzo różnej wartości. Wiele spośród jego romansów z muzyką popularną, czy też new age, nie wytrzymało próby czasu. Tymczasem „1 Douar” to album, który można spokojnie położyć nie na półce z muzyką celtycką, a z world music. Powodem są zaproszeni tu goście.
Stivell, to oczywiście przede wszystkim ojciec chrzestny bretońskiego folkowego odrodzenia, jednak na „1 Douar” zaprosił wielu gości spoza krain celtyckich.
Pierwszym gościem jest tu niesamowity Youssou N`Dour, który jest dla muzyki afrykańskiej osobą równie ważną. jak Stivell dla Bretończyków. Z resztą pojawia się on na tej płycie aż dwa razy. Wśród gości jest też popularny piewca popowej odmiany folku z Bliskiego Wschodu – Khaled.
Ciekawym urozmaiceniem jest tu udział Johna Cale`a w utworze „Ever”. Jego gitara brzmi jak zwykle świetnie.
Najlepszym reprezentantem świata Celtów jest tu Paddy Moloney. Lider Chieftainsów w utworze „Kenavo Glenmor” odtwarza klimat niektórych, co bardziej onirycznych elementów znanych z płyt irlandzkich klasyków.
Sporo tu romansu z elektroniką, ale całość jest dobrze zaaranżowana, łatwo to więc Stivellowi wybaczyć.
Warto zaznaczyć, że tytuł płyty można interpretować, jako „Jedna Ziemia”. To wiele mówi o multikulturowych założeniach towarzyszących płycie. Myślę, że tym razem Stivell doskonale je zrealizował.

Rafał Chojnacki