Dziś, kiedy wiem, że Soig Siberil to jeden z najbardziej znanych bretońskich gitarzystów, sięgam po jego płytę z dużą ciekawością. Kiedyś wpadła mi w ręce i nawet jej nie przesłuchałem. Nie muszę chyba pisać, że postapiłem wówczas bardzo głupio. Cóż, nazwisko Siberila nic mi wówczas nie mówiło
Po raz pierwszy natrafiłem na niego w grupie Kornog, później odkryłem, że gra też w Gwerz, Den i wielu innych grupach. Przypomniałem sobie wtedy o płycie „Digor” i bezzwłocznie po nią sięgnąłem.
Mimo, że dominuje tu muzyka celtycka, głównie bretońska, to zdarzają się bardzo ciekawe wycieczki, jak choćby w utworze „A Tribute To Andy”. Jest to dedykacja dla Andy Irvine`a, który odkrył dla celtofilów muzykę bałkańską. Bardzo ciekawie brzmi ta kompozycja wśród celtyckich melodii.
Jak na solowy album gitarzysty, gra tu sporo instrumentów. Oznacza to, ni mniej ni więcej, tylko tyle, że Soig ma wielu przyjaciół, którzy zgodzili się zagrać na jego płycie. Dodam jeszcze, że to pierwsza z trzech nagranych jak dotąd przez niego płyt solowych.

Taclem