Michał Łuszyczński, znany szerzej, jako Lonstar, to jeden z czołowych polskich wykonawców country. Założył pierwszy w Polsce zespół grający taką muzykę, mowa tu o grupie Country Family, powstałej w 1978 roku.
Lonstar zasłynął nie tylko jako wokalista i gitarzysta, ale również jako kompozytor, autor teksów i popularyzator gatunku. Tym razem jednak nie sięga po własne piosenki, a po utwory, które większość z nas już słyszała. Robi to jednak po swojemu.
Podtytuł tej płyty, to „Country na drogę”, ale myliłby się ten kto znając Lonstara uznałby, że są ty rockowe piosenki dla amerykańskich kierowców. Nic bardziej mylnego. Płyta ta mogłaby się nazywać „Lonstar Unplugged”. Mamy tu głos, gitarę i wokal. Oraz kilka naprawdę fajnych folkowych i countrowych standardów. Nie zdziwi mnie, jeśli wielbiciele współczesnej odmiany country po prostu ominą tą płytę, a spodoba się ona folkowcom, bo właśnie taka – surowa i folkowa – ona jest.
Dominuje tu klimat kowbojskich ballad, ognisk na prerii i opowieści o odwadze. Pewnie dlatego znalazły się tu piosenki znane z westernów.
Bardzo ciekawa propozycja dla każdego, kto szuka country w tradycyjnej formie, a jednocześnie lubi piosenki wykonywane przy akompaniamencie gitary.

Taclem