Wiele atramentu z piór wylano nad próbą rozstrzygnięcia fenomenu piosenki żeglarskiej w Polsce. Niektórzy używają terminu „szanty”, inni upierają się przy „morskim folku”. Można by jeszcze pewnie wiele na ten temat napisać, gdyby nie fakt, że wciąż jest to zjawisko, które ewoluuje.
Tag: Fiddler’s Green
Sympatyczny punk-folk zagrany bez zbędnego zadęcia przez ósemkę muzyków z Bawarii, to pomysł na irlandzko pubowe granie podane w sposób, w którym jest miejsce na melodie rodem z Zielonej Wyspy, ale jest też trochę lekko zagranego punka, zbliżającego Kilkenny Knights do The Levellers. W innych utworach słychać naleciałości Flogging Molly’s czy nawet The Pogues. Nie jest to jednak mankament, a jedynie świadomość korzeni, bez której trudno dobrze grać taką muzykę.
Moja przygoda z piosenkami tego tria zaczęła się w bardzo nietypowy sposób, od czytanki w jednym z podręczników do angielskiego. Przedstawia ona historię trójki młodych ludzi, którzy podróżują po całej Brytanii na pieszo, nocując u „dobrych ludzi” i łapiąc po drodze dorywcze prace. No i zbierają przy okazji pieśni. W czytance podany był adres ich strony internetowej reszta potoczyła się już o wiele łatwiej.