Moje największe zaskoczenie związane z tą kapelą łączy się z miejscem ich pochodzenia. Grupa ta pochodzi mianowicie z rosyjskiego Archangielska. Jakby się nad tym zastanowić nieco głębiej, to w dzisiejszych czasach nic nie stoi na przeszkodzie, by tamtejsza grupa dark folkowa dała się poznać światu.
Zespół Moon Far Away poznałem za pośrednictwem rosyjskiego portalu zajmującego się muzyką gotycka. Przy opisach kilku kapel można było poczytać sobie o folkowych wpływach, zaś Sator był przedstawiony jako grupa dark folkowa. Gdzie indziej nazwano ich muzykę neo-folkiem. W tym wszystkim jest sporo prawdy. Sator ma prawo spodobać się wielbicielom takich formacji, jak Dead Can Dance, Arcana, czy nawet Dargaard.
Z drugiej strony jest w ich muzyce coś innego, odmiennego, niż w wymienionych powyżej kapelach. Zwłaszcza kiedy Anea zaczyna śpiewać po rosyjsku.
Klimat jest bardzo ciekawy, widać, że to muzyka marzycieli. Myślę, że pomogłoby, gdyby rozbudowali nieco skład i instrumentarium. Brzmienia są co prawda dość bogate, ale nieco syntetyczne. Warto byłoby nad tym popracować.

Taclem