Przyznam że muzyka cygańska jakoś nigdy zbytnio mnie nie pasjonowała. Chyba jedyny przypadek kiedy o niej pisałem to płyta „Queen of Romany” Vera Bili. Tym jednak razem do muzyki tej przyciągnęła mnie osoba barda i poety – Pawła Orkisza, który zarejestrował te nagrania z zespołem Baron.
Same nagrania nie należą do najnowszych, gdyż przynajmniej częściowo pochodzą z roku 1994. Wcześniej niektóre z nich były dostępne na kasetach. Obecnie wypełniają dwupłytowy album.
Pierwszym, co zauważyłem w tych nagraniach jest fakt, że Pawłowi i Baronom udało się stworzyć ciekawą biesiadną stylistykę, jednocześnie skrajnie odległą od analogicznego nurtu, który pojawił się jako pochodna wiejskiej muzyki dyskotekowej. Podejrzewam że to za sprawą poetyckiej estetyki Pawła. Z drugiej strony płyta ma wyjątkową w tym klimacie, nieco knajpianą stylistykę. Jest to o tyle istotne, że artysta stojący na scenie nie wmawia nikomu że właśnie mknie stepem na rączym koniu. Wszystkie elementy charakterystyczne dla cygańskiej stylistyki są tu obecne, ale w postaci wspomnień, pełnych nostalgii i tęsknoty.
Obok typowych ballad i piosenek o włóczędze i cygańskiej miłości mamy też akcenty typowo słowiańskie w postaci romansów żywo kojarzących się z rosyjskim kręgiem kulturowym. Całość zgrabnie się przeplata.
Oprócz żywiołowych i nostalgicznych piosenek jest tu kilka utworów instrumentalnych, zarówno ludowych, jak i pochodzących z filmów o podobnej tematyce („Iwan Strogow, kurier carski” i „Dr. Żywago”). Wówczas to mamy do czynienia w dużej mierze z instrumentalnymi popisami muzyków grupy Baron, choć w piosenkach też się oni nie oszczędzają. Ciekawe dialogi akordeonowo-skrzypcowe, to jeden z atutów tej płyty.
Na płycie nie mogło zabraknąć kilku „evergreenów” cygańskich. Należą do nich choćby „Paszo wesz” – czyli słynne „My cyganie…”, „Daroga dlinnaja” – znane u nas jako „To były piękne dni” (to również międzynarodowy przebój, jako „Those Were The Days”). Mamy też „Czardasza”, jakże mogłoby zabraknąć takiej muzyki na tej płycie.
Płyta jest, jak już wspomniałem, pełna poetyki. Z tego powodu powinni po nią sięgnąć miłośnicy takiego grania. Myślę też że spróbować jej powinni miłośnicy etnicznych klimatów romskich. Kto wie, może ta konfrontacja będzie dla nich nie lada odkryciem.

Dodaj komentarz