Słuchacze znający dzisiejsze brzmienie Orkiestry, a nie znający jej historii mogliby być nieco zaskoczeni słysząc tą kasetę. Co prawda w muzyce Jurka Kobylińskiego zdarzają się jakieś ludyczne odwołania, ale daleko im do dzisiejszego żywiołowego folkrocka. Muzyka jest inna, ale wcale nie znaczy że gorsza, po prostu inna. Podstawową różnicą w brzmieniu jest brak w składzie Michała Jelonka, którego skrzypce są ważnym elementem orkiestrowego brzmienia.
Muzyce towarzyszy niebanalna warstwa tekstowa – wiersze znanych polskich poetów. Przedw wszystkim są to teksty Tadeusza Nowaka, ale nie zabrakło też Edwarda Stachury, Wincentego Fabera i Agnieszki osieckiej (przepiękna „Ballada”).
Nie ulega wątpliwości że debiut Orkiestry Dni Naszych można postawić raczej na półce w sąsiedztwie Starego Dobrego Małżeństwa, ale jak już wspomniałem nie świadczy to w żaden sposób źle o tej kasecie.


Taclem