Burach to piątka Szkotów i urocza wokalistka, którzy przeszczepiają do swej muzyki wiele elementów rocka. Elektryczna gitara jest w ich muzyce rónie nieodłączna jak skrzypce i akordeon. Potrafią zarówno doskonale zaaranżować i zagrać kompozycje tradycyjne, jak i stworzyć nowe utwory bazujące na muzyce folkowej.
Wokalistka, Ali Cherry nie tylko pięknie śpiewa, ale też pisze piosenki. Trzeba przyznać że jej utwory są jednak mniej melodyjne.
Utwory instrumentalne są może nawet bardziej interesujące na tej płycie, niż piosenki. Akordeonista Sandy Brechin i skrzypek Gregor Borland maja w nich szansę zabłysnąć i robią to doskonale. Gitarzysta Doug Anderson gra niekiedy bardo połamane rytmy graniczące wręcz z funky.
Jako zespół Burach wypada dość obiecująco. Są tu wszystkie elementy konieczne by zainteresować słuchacza. Przydałoby się jeszcze więcej interesujących piosenek. Zespół za to świetnie wychodzi na żywo. Tym którzy nie mieli okazji oglądać ich na poznańskim rynku polecam choćaż tą płytę.


Taclem