Céide to grupa, która zawiązała się podczas sesji w pubie Matta Malloya. Grają czasem ostro i nowocześnie, ala zawsze akustycznie i z szacunkiem dla tradycji. Może dlatego uznani są za jedną z ciekawszych irlandzkich kapel folkowych ostatnich lat.
Instrumentalne reele, jigi, sleep jigi przeplatają się tu z walcem, polką i barn dance. Do tego wszystkiego mamy enigmatyczny taniec ludowy „Gan Ainm”, rant i kolka piosenek. Płyta jest więc różnorodna i naprawdę trudno się nią znudzić.
Pierwsza ciekawostka, to wspomniany walc. Melodia „Flower of the Forest” to niby nic nowego, wiele kapel ją gra, ale w wersji Céide brzmi niemal jakby grała jakaś francuska kapela uliczna.
Piosenka „John the Baptist” to cover, utwór napisany przez znanego folkowca i bluesmana – Johna Martyna. W wersji Céide nabiera troszkę bardziej irlandzkiego klimatu, a przy okazji pokazuje nam możliwości wokalne Briana Lennona.
Melodia „Le Voyage pour L’Irlande” ma dość ciekawą historię. Napisał ją w latach 70-tych Pierre Bensusan, zgodnie z kanonami irlandzkiej „air”. Teraz wydobyli ją Irlandczycy i w ich wykonaniu brzmi niemal jak typowy tradycyjny utwór. tylko tytuł każe nam się zastanawiać dlaczego zapisano go po francusku.
Tytułowe „Like a Wild Thing” to piosenka Tonego Reidy, irlandzkiego pieśniarza z okolic Westport. Bardzo piękna ballada, warto posłuchać i dać się zauroczyć.
Z kolei Lyle Lovett w oczach grupy Céide jest największym autorskim talentem ich pokolenia. Grupa sięgnęła więc po utwór „If I had a boat”, który ma tę tezę udowodnić. No i raczej im się to udaje, Brian znów swoim twardym, męskim głosem śpiewa piękną balladę.
Céide to grupa, która prawdopodobnie wkrótce zostanie bardzo znana. Przynajmniej ja mam taką nadzieję.
Taclem

Dodaj komentarz