Piotra Zadrożnego kojarzę jako jednego z organizatorów krakowskiego festiwalu Shanties, mniej więcej w czasach kiedy wyszło ta kaseta. Właściwie dziś ma ona wartość głównie dokumentalną, ale przyznam, że i tak słucha się jej nie najgorzej.
Większośc utworów na tej płycie to folkowe piosenki z Irlandii i Nowego Świata. Dopisano do nich morskie teksty, co w polskim ruchu szantowym zdarza się dość często. Jeden z nich napisał Piotr, kilka innych pożyczył od znajomych. Dzięki temu możemy się zapoznać m.in. z piosenkami których teksty pisał Marek Smolski, dziś grający w grupie Trzeci Pokład. Jego „Opowieść”, „Pieśń o Przylądku Horn” i „Peter Street”, to jedne z najlepszych tekstów na płycie.
Za poiosenkę najbardziej wpadającą w ucho można uznać tytułowy, autorski utwór Piotra Zadrożnego – „Gdy zabraknie mi żagli”. Jest to swoiste credo artysty.
Inną ciekawą piosenką jest „Port Amsterdam” Jaquesa Brel. Polskie tłumaczenie tej piosenki od wielu lat obecne jest na szantowych festiwalach, ale niestety nieznany jest autor tej wersji. Natomiast wykonanie Piotra można uznać za bardzo dobre.
Kaseta Piotra Zadrożnego to już dziś materiał archiwalny. Jednak jak na czas kiedy została wydana, to prezentuje dość dobry poziom. Biorąc pod uwagę, że również dziś niewielu twórców wydaje u nas solowe płyty, to materiał ma tym większą wartość.

Taclem