W muzyce The Be Good Tanyas krzyżują się elementy folku i piosenki autorskiej z country, bluesem i rockiem. Sporo tu zarówno żywiołowych piosenek, jak i nastrojowych ballad. Całość zaś fajnie zagrana i zaśpiewana prze z członkinie zespołu.
W pewnym momencie przeważa country, ale na przemiana z takim folkowo-autorskim „przynudzaniem”. Mimo kwiecistej okładki dominują raczej nie najweselsze nastroje. Jest dość sennie, czasem nawet ponuro.
Uwagę przykuwa autorska wersja standardu „House Of The Rising Sun”. Trzeba przyznać że Frazey Ford zinterpretowała ten utwór zupełnie niekanonicznie. Należą się jednak brawa za odważne podejście do standardu.
Nie zawsze jednak Frazey zasługuje na takie pochwały. Niekiedy przesadza z wokalami, co prawda czyni wówczas ze swego głosu dodatkowy instrument, ale wpływa to nie najlepiej na zrozumienie tego o czym śpiewa.
Niekiedy The Be Good Tanyas określa się jako zespół gothic folkowy. Nie wiem czy nie jest to zbyt jednoznaczna metka, ale na pewno coś takiego w ich muzyce słychać.

Rafał Chojnacki