Shane Brady jest Irlandczykiem, który grywał na wielu scenach, w kabaretach, czasem nawet na weselach. „A Light Shines Out To Sea” to płyta będąca hołdem złożonym jego ojcu – Willie Brady`emu.
Willie Brady był irlandzkim piosenkarzem, popularnym w latach 50-tych i 60-tych. Kilka lat temu Shane znalazł na strychu starego mieszkania rodziców pudło, pełne taśm zawierających domowe nagrania ojca. Było na nich wiele przepięknych starych piosenek, część z nich Willie nagrał na swoich studyjnych albumach, ale większość pozostawała nieznana.
Wówczas to Shane postanowił nagrać te piosenki i tak oto powstał album znany nam jako „A Light Shines Out To Sea”.
W nagraniach wspierał Shane`a multiinstrumentalista Rob Sharer, oraz Denis Liddy grający na skrzypcach i piętnastoletni akordeonista Edward Breen. Mimo że wszystkie piosenki są na nowu zaaranżowane, to czuć w nich echa starego grania, właśnie z czasów kiedy śpiewał Willie Brady.
Wśród piosenek odkrytych przez Shane`a były też utwory autorstwa znanego folkowca Percy`ego French`a. Na płytę trafiły dwa utwory „Darling Girl From Clare” i „Whistlin Phil McHugh”. Moim faworytem jest tu jednak tradycyjny utwór „A Tale Of Ballynure”, w którym Shane popada w bardzo ciekawą balladową manierę. Brzmi to jakby naprawdę opowiadał nam historię.
Płyta mo fajne brzmieni i słychać że Shane podchodzi do tych piosenek z wyjątkową czułościa. Polecam zaróno miłośnikom piosenek irlandzkich, jak i spokojnych i nastrojowych ballad.
Taclem

Dodaj komentarz