Czy ty szkocki Amerykanin, czy amerykański Szkot… trudno się połapać. Ważne jednak jest, że od kilku lat Carl Petersen nagrywa płyty z irlandzkimi, szkockimi i amerykańskimi piosenkami. Tym razem mamy zestaw pieśni morskich. Wydano to co prawda w serii dla hipermarketów, ale zestaw okazuje się być niezły.
Zaczyna się od najbardziej znanej morskiej pieśni – „What Shall We Do With the Drunken Sailor”. Po takim początku spodziewać można się conajmniej sztormu w połowie płyty. Nic takiego jednak nie następuje, co prawda w okolicach „Maggie May” jest dość żywiołowo, ale to raczej burza w szklance wody. Wystarczy zwrócić uwagę na takie cholera-wie -co zamiast perkusji. Płyta jak na ten gatunek jest troszkę za spokojna.
Ciekawe, że wszystkie piosenki tu wykonane są obecne również na polskim rynku szantowym w wykonaniu rodzimych zespołów. No może „I`se the B`y” jest troszkę mniej znana, bo wydano ją tylko na kasecie Czterech Refów z Kenem Stephensem.
„Ballad of Captain Kidd” znan jest z kolei u nas w wersjii szkockiej i nie-morskiej, jako „Jock Stewart”, w wykonaniu takich grup, jak The Irish Connection, czy Dudy Juliana. Przy okazji w w wersji wykonywanej przez Carla jest to najlepszy utwór na płycie.
Ciekawostką jest tu delikatna zmiana w tekście starej pieśni „Rolling Home”. Zamiast „To dear old England” w refrenie usłyszeć mozemy „To dear old Scotland”. I w ten sposób mamy już szkocką piosenkę. Z drugiej strony pewnie tak właśnie byłaby ona śpiewana na żaglowacach których załogę stanowiłaby w większości szkocka załoga.
Na zaniżenie oceny wpływa tu niestety użycie instrumentów klawiszowych i to w dość żałosny sposób. Tak więc posłuchać można, ale w znanej mi dotąd części dyskografii Carla, to zdecydowanie najsłabsza pozycja.
Taclem

Dodaj komentarz