Taki zbiór piosenek można bez wahania nazwać zbiorem celtyckim. Grupa Navan zebrała tu piosenki z Irlandii, Szkocji, Walii, Kornwalii, Wyspy Man i Bretanii. Natchniony klimat z pewnością spodoba się miłośnikom mistycznej odmiany muzyki celtyckiej. Co jednak najważniejsze – Navan nie używa żadnych nowoczesnych instrumentów… Navan w ogóle nie używa instrumentów!!!
Piękne głosy kojarzyć się mogą z muzyką sakralną, a tymczasem to stare celtyckie pieśni. Mi osobiście kojarzy się nieco taka stylistyka aranżacyjna z irlandzką Anuną, tyle że tu mamy do czynienia z kwartetem wokalnym, a nie z chórem.
Niekiedy możemy mieć wrażenie że to jakaś muzyka ilustracyjna to jakiegoś historycznego filmu. Mimo iż utwory pochodzą z różnych lat, to całość dzięki wokalnej aranżacji ma bardzo „średniowieczny” charakter.
Grupa ze Stanów Zjednoczonych. O ile są tam formacje grające porządnie celtyckiego rocka, to zespołów grających celtycką muzykę tradycyjną na wysokim poziomie jest niewiele. Właściwie to, co proponuje nie jest typową muzyką tradycyjną, gdyż utwory prze-aranżowano i dostosowano do formuły wokalnej zespołu. Jednak to co prezentują jest po prostu niesamowicie piękne i trudno mi wypowiadać się o tej płycie inaczej niż w superlatywach.
Rafał Chojnacki

Dodaj komentarz